Historia ruchu Badaczy Pisma Świętego
Badaniem „tajemnic” Biblii zajmują się chyba wszystkie wyznania chrześcijańskie (i bardzo wiele niechrześcijańskich). Egzegetów interesuje np. to ile lat żył biblijny Set (912), a ile Matuzalem (969), kiedy urodził się Noe, siódmy patriarcha po Adamie( w 500 lat po śmierci Abla), lub jak często wymienia się w Biblii imię Boga (w ponad 680 miejscach). Jeszcze inni ?badacze? próbują przeliczyć na dzisiejszą walutę wartość złota , którym Salomon wyłożył najświętsze miejsce w swej świątyni (600 talentów), talentów dochodzą do wniosku, że suma ta odpowiada w przybliżeniu kwocie 25496000 dolarów amerykańskich (świadkowie Jehowy). Dla religioznawcy świeckiego, typu ? powiedzmy- Ignacego Radlińskiego, istotne znaczenie będzie miała geneza kultów wielo- i jedynobóstwa w starożytnym Izraelu. Andrzeja Niemojewskiego zainteresuje astralistyczna szata Biblii ( ?Biblia a gwiazdy?), a Zenon Kosidowski główna uwagę poświęci samej fabule Biblii, pisząc swe ?Opowieści biblijne?. Gdy mówimy jednak o ?badaczach tajemnic Biblii? ,czyli o badaczach Pisma św. w ścisłym tego słowa znaczeniu, mamy na myśli konkretny ruch religijny, zainicjowany w trzecim ćwierćwieczu ubiegłego stulecia na terenie Stanów Zjednoczonych przez Charlesa Taze Russella i modyfikowany następnie przez jego uczniów na terenie Ameryki oraz Europy.[1]
Charles Taze Russell urodził się w Old Allegheny w Pennsylwani, 16 lutego 1852 roku. Był synem Józefa Russell i Elizy Bierny. Europejskie korzenie jego rodu sięgają Szkocji i Irlandii.[2] Niektórzy dodają, że w żyłach Russellów płynęła krew żydowska.[3] Informacja ta (wydaje się ona niezbyt istotna) nie ma jednak potwierdzenia, każde ?oficjalne? wspomnienie o Russell`u mówi tylko o jego szkocko- irlandzkich korzeniach. Interesujące natomiast jest ?pochodzenie? religijne Charlesa T. Russella. Rodzice należeli do wyznania prezbiteriańskiego i tak wychowywali syna. W wieku 9 lat Karol został półsierotą, ponieważ zmarła jego matka. Ojciec prowadził kupiecki biznes i w tym kierunku kształcił syna. Mając 17 lat Russell wstępuje do organizacji religijno- społecznej zrzeszającej protestancką młodzież męską Y.M.C.A.(Young Men`s Chrystian Association). Jej celem było prowadzenie życia młodych biznesmenów w duchu prawdziwego chrześcijaństwa. Mimo olbrzymiego zaangażowania w pracach tej organizacji, nie znajduje w niej pełnego zadowolenia, co zmusza go do dalszych poszukiwań. W wyniku ciągłych rozmyślań i analiz zmienia swoje przekonania wielokrotnie, aż trafia do ruchu Adwentystów.[4] Grupa ta wyrosła z zrzeszeń i konwentyklów różnych ugrupowań amerykańskiego protestantyzmu, które w początkach XIX wieku szukały w Biblii rozwiązania narastających w Ameryce problemów społecznych.[5] Nastąpiło wtedy przebudzenie religijne nazwane Drugą Reformacją, którą próbowano zdefiniować jako ?zespół ruchów religijnych, które wywodzą się genetycznie z trzech największych zrzeszeń reformacyjnych: luterańskiego, kalwińskiego i zwingliańskiego albo przynajmniej przez wstrząs reformacji ?klasycznej? obudzone zostały do życia i które zarazem zwracają się przeciw Kościołom protestanckim, zarzucając im połowiczność, niekonsekwencje i kompromis ze ?światem? bądź na obszarze teologii, bądź w zakresie obyczajów, życia religijnego, życia politycznego?.[6] Wśród Adwentystów po raz pierwszy Russell styka się z chronologią biblijną i oczekiwaniem na powtórne przyjście Chrystusa. Milleryzm ( od nazwiska Williama Millera) pojawił się w okresie poprzedzającym w Stanach Zjednoczonych wybuch wojny domowej, w okresie wzmagającego się wewnętrznego napięcia, partykularyzmu ucisku, walki o prawa stanowe i narastającego problemu pauperyzacji ludności miejskiej. Inicjatorowi tego ruchu przypada w udziale rola jednego z głównych rzeczników premilenaryzmu- poglądu głoszącego, że w chwili przyjścia na świat Chrystusa podniesieni zostaną z grobów sprawiedliwi ( aby mogli z Chrystusem panować w niebie). Miller w trakcie studiów nad Biblią doszedł do wniosku, że zbliża się koniec świata i towarzyszyć mu będzie drugie, widzialne przyjście Chrystusa, ?drugi adwent?, którego należało się spodziewać między marcem 1843 a marcem 1844 roku. W lecie 1844 roku wyznaczono druga jeszcze datę na 22 października tegoż roku, czyli na żydowski Sądny Dzień. Niespełnienie się przepowiedni Millera i nadejście fali wielkiego rozczarowania, która ogarnęła ruch po 22 października 1844, spowodowały załamanie się ruchu i masowy odpływ jego zwolenników.[7] Wśród Adwentystów pojawił się też pogląd głoszący, że powtórne przyjście Chrystusa wcale nie musi być widoczne. Idee taką rozpowszechniał między innymi J.P. Paton- wędrowny kaznodzieja- i od niego przejął ja Russell. Kolejna ważną postacią w jego życiu stał się N.A. Barbour, którego grupa działała w Rochester w stanie Nowy Jork. Ktoś z tej grupy wszedł w posiadanie przekładu Biblii- Diaglotta- i zauważył w nim, że w Ewangelii Mateusza (24:27,37,39) słowo, które w innych przekładach przetłumaczono jako ?przyjść?, tu oddano jako ?obecność?. Miało być to dowodem na niewidzialną obecność Chrystusa , przy czym utrzymywano, że ta obecność rozpoczęła się jesienią 1874 roku. Russell zakłada własną grupę, która spotyka się regularnie w celu studiowania Biblii. W 1876 roku otrzymuje po raz pierwszy miesięcznik Herald of the Morning ( Zwiastun Poranka), pismo wydawane przez Barboura. Wkrótce doszło do połączenia obu grup, a Russell został obok Barboura współredaktorem czasopisma. W 1877 roku wydają wspólnie książke The Three World and Harvest of This World ( Trzy Światy i Żniwo Tego Świata). Zawarli w niej swoje przekonanie, druga obecność Chrystusa rozpoczęła się niewidzialnie jesienią 1874 roku, wprowadzając 40- letni okres ?żniwa? oraz wskazali na rok 1914 jako na ?koniec Czasów Pogan?. Po raz pierwszy zaprezentowali też opinii publicznej swoje oryginalne poglądy na temat narodu żydowskiego.[8] Rok 1879 był dla Russella rokiem sukcesów. Bardzo dużo pisał, wstąpił w związek małżeński z Marią Franciszką Acley. Zerwał wkrótce współpracę z Barbourem i 1 lipca 1879 wydał pierwszy numer czasopisma Zion`s Watch Tower and Herald of Christ`s Presence (Strażnica Syjońska i Zwiastun Obecności Chrystusa), którego został redaktorem naczelnym. W dalszym ciągu Russell dużo pisze, wydaje liczne broszury i traktaty religijne, zaczyna zakładać zbory, które nazywano ?eklezjami?. Jednak w życiu małżeńskim Russellowi nie układa się najlepiej. W 1903 roku dochodzi do separacji zakończonej w 1906 roku rozwodem.
Charles T. Russell najwięcej pracy poświęcił na opracowywanie całokształtu swoich rozważań nad Pismem Świętym. W tym celu napisał sześć tomów nazwanych Wykładami Pisma Świętego. Pierwszy tom egzegezy biblijnej The Divine Plan of the Ages (Boski Plan Wieków), wydany w 1886, zawiera przemyślenia na temat istnienia Boga, natchnienia Biblii, zagadnienia na temat natury pierwszego człowieka, upadku ludzkości, kary i odkupienia. Zajmuje się też eschatologią wyjaśniając kiedy ma przyjść Chrystus i jak będzie wyglądać Królestwo Boże. Drugim tomem było dzieło The Time is At Hand (Nadszedł Czas), wydane w 1889, którego głównym tematem jest wskazanie, że już od 1874 roku Chrystus jest obecny na ziemi. Znajdują się tam też informacje na temat Kościoła Katolickiego, którego na podstawie Apokalipsy św. Jana utożsamia z Antychrystem i zapowiada jego zagładę. Trzeci tom ukazał się pod tytułem Thy Kingdom Come (Przyjdź Królestwo Twoje), został wydany w 1891 roku. Dużą część tej pracy zawierają chronologiczne wyliczenia, mające wykazać daty zdarzeń w przygotowaniu i zaprowadzeniu Królestwa Bożego na ziemi. Umieszcza w niej również, na ponad 70 stronach, opis Piramidy Cheopsa jako budowli kryjącej w sobie symbole biblijne. Tom czwarty The Battle of Armageddon (Walka Armagedonu), wydany w 1897, zawiera spodziewania Russella na temat zagłady mającej przyjść na wszystkie religie i państwowe organizacje. Cały świat miał pogrążyć się w rewolucji, po której miała nastąpić anarchia ustępując z czasem miejsca czasom porządku i ładu. Ważnym miejsce zajmuje w niej Palestyna i naród żydowski. Piąty tom The Atonement Between God and Man (Pojednanie między Bogiem a człowiekiem) został wydany w 1899. Zawiera 16 wykładów na temat odkupienia, tłumaczy konieczność męki Chrystusa, objaśnia jakie z racji odkupienie dokonanego przez Jezusa korzyści odniesie grono wiernych jak i cała ludzkość. Tom szósty The New Creation (Nowe Stworzenie), wydany w 1906 roku, zawiera wskazówki moralne i zasady postępowania wiernych w różnych obszarach życia. Dzieło reguluje organizacje zborów, sprawy wyboru starszych i diakonów, tłumaczy czym jest chrzest, jak należy go udzielać, porusza sprawy małżeństwa i rozwodów.[9] Oprócz tego Russell pisze liczne artykuły i broszury o tematyce religijnej. Wymieńmy tylko tytuły najważniejszych: Co mówi Pismo Święte o piekle; Spirytyzm; Stara teologia; Fotodrama Stworzenia. To ostatnie dzieło było jak na tamte czasy dość oryginalnym połączeniem treści biblijnych z obrazem i dźwiękiem. Pokazywane jako przedstawienie zdołało przyciągnąć ponad 9 milionów widzów.[10]
Aby wzmocnić działalność wydawniczą Russell zakłada miesięcznik Bible Student Monthly (Badacz Pisma Świętego). Jego zadaniem było propagowanie idei założyciela ma zewnątrz ruchu. W 1909 roku zakłada kolejne pismo pod nazwą Peoples Pulpit (Trybuna Ludów), a także stowarzyszenie (Peoples Pulpit Association) mające wspierać wydawane pismo finansowo. Dzieło Russella zaczyna skupiać coraz więcej zwolenników. Rośnie również stan posiadania. Towarzystwo kupuje dwa budynki w nowojorskim Brooklynie, do którego przenosi swoją siedzibę. W 1913 roku założono w Londynie International Bible Students Association (Międzynarodowe Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego), a w 1916 jego filie w Zurychu. Russell w swym życiu wiele podróżował. Odwiedzał liczne kraje rozsiane po niemal wszystkich kontynentach. Warto zauważyć, że podczas tych podróży odwiedził nasz kraj (ściślej mówiąc polskie ziemie pod zaborami): w 1891przebywał w Krakowie, 3 maja 1910 roku odwiedził wraz z Rutherfordem Warszawę, a w następnym roku (1911)- Lwów i Warszawę. W Krakowie nie doszło do spotkania z powodu restrykcji rządowych. Źródła badaczy podają, że do Warszawy na spotkanie z Russellem przybyli ?bracia? i zainteresowani z całej Polski w liczbie ? 12 osób.[11] Inaczej było w pozostałych krajach gdzie nauki Russella szybko zdobywały zwolenników. Jego artykuły zamieszczały najpoczytniejsze gazety świata. Zbory wierzących rodziły się w dużej liczbie tak w Stanach Zjednoczonych jak i w Europie. Tysiące ludzi opuszczały swoje dotychczasowe kościoły chrzcząc się na nowo i w oczekiwaniu na mające nadejść w 1914 roku Królestwo Boże pozbywało się majątków, żyjąc skromnie aby jak najlepiej naśladować Kościół pierwszych wieków. Pastor Russell widząc, że minął rok 1914 i nie stało się to czego oczekiwał napisał list który został wydrukowany już po jego śmierci w tzw. VII tomie[12]: ?Jeżeli zrobicie jakiś pożytek z tego listu, to proszę zaznaczyć i podkreślić, że brat Russell uważał całą tę sprawę za domniemanie i wyraźnie oświadczył, że nie napisze nic o tej rzeczy, a jeśliby napisał to dopiero w świetle wypełnionego proroctwa jako ostatnie słowo i jako zapieczętowanie całej księgi ale nie uczyniłby tego dopóki nie nadszedłby czas taki, że tłumaczenia tego nie można by już cofnąć?.[13] Jedno wydarzenie miało wprawdzie zasadnicze znaczenie na to, że założony przez Russella ruch nie umarł w 1914 ani dwa lata później, po jego śmierci. Wybuch I Wojny Światowej udowodnił Badaczom Pisma Świętego, że ich nadzieje na szybki koniec świata nie były bezpodstawne i zmobilizowały ich do trwania przy głoszonych naukach. Gdy zabrakło założyciela i głównego teoretyka ruchu szybko doszło do mniejszych i większych rozłamów, które doprowadziły do powstania na świecie około 70 różnych grup odwołujących się do Russella.[14] Najprężniejsze stały się jednak cztery grupy: ortodoksyjni russelliści (w Polsce reprezentowani później przez Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego), wolni badacze (odpowiednik polskiego Zrzeszenia Wolnych Badaczy Pisma Świętego), johnsonowska ?Epifania? (Świecki Ruch Misyjny) i rutherfordyści (Świadkowie Jehowy).
Historia Badaczy Pisma Świętego w Polsce
Niewiele jest materiałów źródłowych na temat działalności polskich badaczy przed 1914 rokiem. Wiadomo, że amerykańskie ośrodki wysłały swoich przedstawicieli i dzięki tym misjonarzom Polacy zapoznali się z naukami Russella. Jeden z nich tak relacjonował Russellowi swoje wrażenia: ?(?)Moja wizyta w kraju dobiega końca. Pan jedynie wie najlepiej jaki ona przyniesie rezultat. Prawda jest w dużym stopniu rozpowszechniana po kraju różnymi sposobami. Jest tutaj sporo zainteresowanych obecną Prawdą, lecz rzymskokatolicy ogólnie, a Polacy specjalnie są bardzo powolnymi do przyłączenia się do protestanckich wyznań. Wielu uczęszcza na nasze zebrania i rozdaje naszą literaturę lecz nie przyłącza się do zboru. Zbór w Warszawie liczy około 25 osób, w Pabianicach 20, a Raszynie około 8, ponadto znajdują się pojedyncze osoby tu i ówdzie. 15 sierpnia siedmiu braci zostało ochrzczonych. W Łodzi również jest pewne zainteresowanie.(?) Na dworcu kolejowym w Łodzi umieściliśmy ?Die Stimme?, wielu Żydów podróżując do Rosji wykupuje te gazetki i zabiera je ze sobą. Wielu Żydów w Warszawie i mniejszych miastach zna już Twoje nazwisko. Wszystkie żydowskie gazety umieszczają artykuły za i przeciw, lecz większość z nich jest pod wrażeniem, że ?Die Stimme? jest misjonarska gazetą. W całym kraju jest znaczne zainteresowanie wśród Żydów. Bardzo trudno jest kolportować, gdyż kolporter sprzeda jedna lub dwie książki dziennie, a ponadto spotyka trudności na każdym kroku. Odnośnie pozwolenia na zebrania, które br. Bente starał się otrzymać, to wyszło zupełne fiasko. Pierwsze podanie do Sekretarza Spraw Religijnych zostało odrzucone z powodu jakiejś niewłaściwej formy, chociaż kosztowało 15 rubli. Drugie podanie, które zostało złożone przez adwokata i kosztowało 75 rubli, też na nic się zdało(?)?[15] Prawdopodobnie temu samemu misjonarzowi ( H. Oleszyński) udało się wcześniej dokonać z datą 17 października 1905 roku pierwszej rejestracji grupy polskich badaczy.
W kwietniu 1915 roku wszyscy badacze w liczbie 90 osób zebrali się w Warszawie na świętowanie ?pamiątki? śmierci Jezusa. W 1919 roku zarząd główny polskiej filii Towarzystwa w Detroit przysłał do Polski jako głównych przedstawicieli W. Kołomyjskiego i Cz. Kasprzykowskiego. Po powrocie Kołomyjskiego do Ameryki w 1920 roku Kasprzykowski został wybrany przewodniczącym zboru warszawskiego i kierownikiem pracy misyjnej w Polsce. Nie wszyscy jednak podporządkowali się delegatowi przysłanemu z Brooklynu. Powstała opozycja, która skupiła się wokół osoby W. Kina. Grupa ta liczyła około 1/3 wszystkich badaczy, chcąc działać legalnie , udała się do Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Ministerstwo zatwierdziło grupę Kina pod nazwą ?Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego grupa I?, a zwolenników Kasprzykowskiego jako ? Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego grupa II?. Grupy te działały niezależnie. Sprawy skomplikowały się jeszcze bardziej, gdy w połowie stycznia 1924 roku Kasprzykowski zrzekł się przedstawicielstwa Międzynarodowego Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego. Miał być to jego protest przeciw wymogom ślepego posłuszeństwa oraz nazbyt obcesowemu narzucaniu poglądów z centrali w Brooklynie. Rezygnując z przedstawicielstwa, Kasprzykowski nadal skupiał wokół siebie zwolenników nadal występował pod dotychczasową nazwą SBPŚ gr. II. Gdy Rutherford wydelegował do Polski W. Wnorowskiego, by stanął na czele wiernych Towarzystwa, to delegat ów zmuszony był przewodzić grupie nie posiadającej osobowości prawnej (władze polskie nie chciały słyszeć o trzeciej grupie badaczy). Problem ten rozwiązano, gdy Całka z grupy I zgodził się przekazać swoje pełnomocnictwa reprezentantowi Rutherforda.[16] Ta właśnie grupa zaistniała w 1931 roku jako Świadkowie Jehowy.
W Fort Pit 7 stycznia 1918 roku doszło do pierwszej konwencji tworzącej się opozycji. Uformowała się tam wtedy Pastoralna Instytucja Biblijna (PBI), na której czele stanął McGee. Nie wszyscy jednak uczestnicy tej konwencji przystąpili do PBI. Nie uczynił tego m.in. Paul Johnson, były pomocnik Russella, który rozpoczął działalność niezależną, również gromadząc wokół siebie zwolenników pod nazwą Świecko- Domowy Ruch Misjonarski (Laymen`s Home Missionary Movement). Do rozłamów doszło także poza granicami Ameryki. W Cartigny (Szwajcaria) A. Freytag uformował w latach 1916- 1919 wspólnotę o nazwie Amis de l`Homme ( w Polsce praktycznie nieobecna ale we Francji i Szwajcarii liczyła nawet 120 tysięcy wiernych). Jak wspomniano wyżej w sumie można naliczyć na świecie około 70 grup odwołujących się do nauk Russella. Tylko kilkanaście z nich miało wśród swoich członków osoby pochodzenia polskiego. Grupa Wolnych Badaczy Pisma Świętego wyodrębniła się z ruchu PBI. Działalność swą rozpoczęli w Detroit pod przywództwem Oleszyńskiego i Tarkowskiego. Początkowo wydawali własną ?Strażnicę?, lecz po interwencji Rutherforda zmienili jej tytuł na ?Straż?. [17] W latach 1924-25 zbory w Polsce wizytowali Oleszyński i Sokołowski, lecz nie ma w ?Straży? żadnej wzmianki, by z ich udziałem zorganizowano jakiś większy zjazd. Nie opublikowano też żadnego sprawozdania z ich pobytu. Właściwie historia Wolnych Badaczy Pisma Świętego w Polsce rozpoczyna się z chwilą przyjazdu Augusta Stanha. Urodził się on 22 sierpnia 1888 roku w Łopuszach koło Siemiatycz w domu młynarza pochodzenia niemieckiego. W wieku 23 lat wyjechał do Stanów Zjednoczonych gdzie przebywał jego brat.[18] Chociaż pochodził z rodziny niemieckiej, to jednak na emigracji utrzymywał kontakty z Polakami. Wśród nich zetknął się z naukami Russella. W 1918 roku przyjął chrzest i zaczął udzielać się jako zdolny kaznodzieja. Jeszcze w Stanach Zjednoczonych jego praca polegała głównie na konsolidowaniu rozproszonych grup badackich. Taki sam charakter miała jego działalność Polsce. Udało mu się zorganizować w jedną całość luźno działające grupki. Zamieszkał w Białymstoku i stąd kierował pracą Wolnych Badaczy w całej Polsce. Zalegalizował też ich działalność. Potwierdza to decyzja Starostwa Grodzkiego Białostockiego z 18 maja 1938 roku.[19] Stanh na tyle zaabsorbował się swą pracą wśród badaczy, że zapomniał na czas opuścić Polskę. Stracił przez to wizę amerykańską co było przyczyną jego osobistego dramatu. Po wybuchu wojny jako Niemiec wzbudził zainteresowanie Gestapo. Wciąż bowiem przebywał z Polakami, odmawiał pozdrowień ?Heil Hitler?, na własną prośbę chciał aby wpisano mu w dokumentach, w rubryce wyznanie, ?Bibel Forscher?( Badacz Biblii). Działalność wszystkich grup badackich była od 1935 roku w III Rzeszy zakazana.[20] Warto wspomnieć, że władze niemieckie nie rozróżniały podziałów wśród Badaczy i wszystkich traktowały ?równo?. W obozach koncentracyjnych do których wielu z nich trafiło byli osobną kategoria więźniów oznaczoną fioletowym trójkątem jako ?Badacze Pisma Świętego i księża?.[21] August Stanh został osadzony w Oświęcimiu, potem w Buhenwaldzie i jego filii w Dora. 2 marca 1945 roku wysłano go do obozu Nordhausen gdzie zmarł, w wyniku pobicia przez kapo, około 28 marca 1945, krótko przed wyzwoleniem obozu przez Amerykanów.[22]
Historia zboru w Białymstoku
Ponieważ August Stanh w czasie swego pobytu w Polsce mieszkał w Białymstoku historia tutejszego zboru jest ściśle z nim związana. Nie wiadomo dokładnie czy zbór w Białymstoku został zorganizowany przez Augusta Stanha, czy też istniał wcześniej przed jego osiedleniem się w Białymstoku. Najstarszy dokument z adnotacją o osobie zamieszkałej w Białymstoku i związanej ze Zrzeszeniem pochodzi z roku 1931. Jest to upoważnienie wystawione na nazwisko J. Walukiewicz, zamieszkałego przy ulicy Kapralskiej, do sprzedaży literatury wydawanej przez Zrzeszenie.[1] Ponieważ osoby, które mogą to pamiętać już nie żyją, a nie pozostawiły po sobie żadnych pamiętników czy wspomnień ustalenie faktów wydaje się dziś niemożliwe. Relacja Feliksa Purwina z wizyty w domu Stanha gestapo potwierdza tylko, że Stanh mógł być przywódcą grupy: ?(?) Brata Stanha poznałem na konwencji w Białymstoku w mieszkaniu braterstwa Mysiaczyków w dniu 25 grudnia 1939 roku (?) W roku 1941 w sierpniu lub wrześniu (nie pamiętam), odwiedziłem go już w czasie okupacji niemieckiej i mile ze sobą rozmawialiśmy, gdy nagle w brutalny sposób weszli do mieszkania 3 ludzie. Jeden był oficerem gestapo, a dwóch było agentów cywilnych. Oficer rozkazał tym dwóm przeprowadzić rewizję w mieszkaniu i oni w bałaganiarski sposób powywracali książki, ?Straże?, różne pisma, itp. Wywrócili regały, ale nic nie znaleźli(?) W tym czasie, kiedy agenci wywracali sprzęt, to oficer postawił nogę na krzesło i tak mniej więcej powiedział: ?Stanh! Ty jesteś Niemcem. A nas- Niemców- jest 80 milionów. Mamy mądrego wodza- Hitlera- którego nam zazdrości cały świat, a ty zamiast wrócić do ojczyzny i pracować wspólnie z Hitlerem i narodem, to zorganizowałeś kilku Żydów, kilku Polaków, kilku Litwinów, kilku Białorusinów i Ukraińców i tworzysz jakąś świętą armię. Gdzie twój wstyd, gdzie twój honor?(?)?[2] Powyższa relacja wskazuje na kilka interesujących faktów na temat składu grupy choć gestapowiec mógł mieć na myśli nie tylko zbór w Białymstoku. Z drugiej strony biorąc pod uwagę zróżnicowanie etniczne Białegostoku i okolic prawdopodobne jest, że w skład zboru mogły wchodzić osoby kilku narodowości. Feliks Purwin powołuje się w relacji na konwencję, która miała miejsce 25 grudnia 1939 roku. Konwencje takie były organizowane w okresie świąt co roku, a pierwsza wzmianka o tego rodzaju spotkaniu znajduje się w ?Straży? z 1936 roku.[3] W tym samym roku zamieszczono informacje o zmianie adresu Augusta Stanha z krakowskiego na białostocki przy ulicy Botanicznej 8/1.[4] Niewiadomo jednak jak liczny był zbór. Więcej informacji można zebrać o okresie powojennym. Do roku 1949 zebrania odbywały się w mieszkaniach prywatnych. Rok wcześniej rozpoczęła się budowa domu, który oprócz mieszkań dla trzech rodzin posiadał również miejsce na salę nabożeństw.[5] Sala ta istnieje do dziś przy ulicy Waszyngtona 7 i w dalszym ciągu odbywają się w niej nabożeństwa Wyznawców Jezusa Chrystusa Zrzeszenia Wolnych Badaczy Pisma Świętego jak głosi duży szyld umieszczony nad wejściem. Niżej na ścianie frontowej umieszczona jest niewielka gablotka, w której prezentowana jest literatura, czasopisma, ulotki. Jak mówią mieszkańcy domu, w przeszłości często zdarzało się, że niszczono gablotkę i wykradano z niej książki. Przez lata mimo kilku incydentów badacze cieszyli się względnym spokojem wśród innych mieszkańców Białegostoku. Nieco inaczej wyglądały ich kontakty z władzą. W czasach PRL urzędy państwowe chciały wiedzieć jak najwięcej o swoich obywatelach. Wśród członków Zrzeszenia do dziś mówi się o obecności agentów Urzędu Bezpieczeństwa. Do tej pory jednak Zrzeszenie nie przeprowadziło procesu lustracyjnego. Członkowie zboru wspominają, że niektórzy z nich otrzymywali propozycje współpracy z UB. Niektórzy wspominali o tym w czasie nabożeństw, informowali innych członków zboru o co byli pytani i jakie składano im propozycje. W dokumentach zachowanych przez zbór odnaleźć można dokumenty wystawiane przez urzędy państwowe z prośba o podanie składu osobowego zarządu zboru lub wydający postanowienie w sprawie zgody na działalność zborową. Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk zezwolił np. w 1947 roku na: ?(?)wyświetlenie przeźroczy z obrazków, zawartych w książce p.t. ? Stworzenie czyli Historia Biblijna w obrazach?, wydawnictwo International Bible Students Association 1914 za wyjątkiem 2 obrazków na str. 92 i 94(?)?.[6] Obrazki te przedstawiały Rewolucje Francuską i biblijnego Samsona jako apoteozę socjalizmu.[7] Ta, a także i inne publikacje bardzo często zawierają informacje dotyczące końca świata i upadku rządów światowych bez względu na ich opcje polityczną. Ponieważ większość badaczy wierzy, że powrót Chrystusa już nastąpił literatura zawiera tego typu wyznania: ?(?) Niech ludy ziemi, które się smucą, będą pocieszone tą radosną nowiną, że Król Chwały jest obecny, że królestwo niebieskie się przybliżyło; i że miliony, którzy usłuchają Go i będą postępować według Jego sprawiedliwych wskazówek, nigdy nie umrą, lecz będą wiecznie żyć na odrestaurowanej czyli na rajskiej ziemi(?)?[8] Mimo, że działalność Zrzeszenia nigdy nie miała charakteru politycznego, a jego wyznawcy nigdy nie podejmowali żadnych działań mających na celu obalenie jakiegokolwiek systemu to samo publikowanie takich treści wyraźnie przeszkadzało władzom PRL. Jeśli można w jakiś sposób określi poglądy polityczne badaczy to ze względu na hasła sprawiedliwości społecznej i otwarty antyklerykalizm można je określić jako lewicowe ale wcale nie oznacza to i nie oznaczało sympatii do komunizmu. W IV Tomie Wykładów Pisma Św. Russell pisał: ?Niektóre z właściwości komunizmu godne są polecenia (zob. socjalizm), jednak w całości idea ta jest nierealna. System ten być może mógłby dobrze funkcjonować w niebie, gdzie wszyscy są doskonali, czyści i dobrzy oraz gdzie panuje miłość. Jednak po chwili zastanowienia każdy człowiek mający jakieś poglądy i nieco doświadczenia, przyzna, że przy obecnym stanie serc taki system jest całkowicie nierealny. Doprowadziłby do tego, że wszyscy ludzie staliby się trutniami. Wkrótce konkurowaliby między sobą, kto będzie wykonywał najmniejszą i najgorszą pracę, a społeczeństwo prędko popadłoby w barbarzyństwo i niemoralność, prowadzącą do szybkiej zagłady całego gatunku.?[9] Słowa te, napisane w 1897 roku były więc traktowane niemal jak proroctwo przez Wolnych Badaczy. Jeszcze jeden element, dość szeroko obecny w literaturze badackiej i niezbyt przychylnie traktowany przez władze, zasługuje na uwagę. Od samego początku istnienia są oni mianowicie syjonistami. Dla Wolnych Badaczy Żydzi nigdy nie przestali być narodem wybranym. Choć w czasie Wieku Ewangelii łaska obróciła się ku poganom to w planie bożym Izrael i jego naród zajmuje jedno z ważniejszych miejsc. Wielu badaczy wspomina, że w chwilach kiedy w Izraelu dochodziło do momentów przełomowych, jak np. w czasie Wojny Sześciodniowej czy Wojny Jom Kipur, zawsze deklarowali poparcie dla państwa żydowskiego i wiarę, że państwu temu nie może stać się żadna krzywda. Zawsze było to związane z interpretacją proroctw biblijnych ale też z sympatią do narodu żydowskiego. Jeśli nawet Badacze Pisma Świętego nie są jedyną grupą chrześcijańską deklarującą poglądy syjonistyczne ( deklaruje je też dziś wielu Adwentystów, Baptystów i Zielonoświątkowców szczególnie w Stanach Zjednoczonych) to z całą pewnością są jej pionierami. W literaturze badackiej bardzo często wspomina się przemowę Russella do nowojorskich Żydów, kiedy: ?(?)tysiące Żydów uczyniło mu wielka owację w New Yorku, w hipodromie. Jego mowa okazyjna była opublikowana przez Hebrajskie gazety, tak w Ameryce jak i w Europie.?[10] W czasach współczesnych badacze głównie ze Stanów Zjednoczonych propagują powrót Żydów do Ziemi Obiecanej: ?(?)W Mołdawii brat Ken nawiązał kontakt z głównym rabinem, któremu przekazał 1000 kopii filmu ?Izrael: spotkanie z przeznaczeniem? w rosyjskiej wersji językowej. Rabin zapewnił, że film ten będzie regularnie prezentowany we wszystkich żydowskich szkołach w Rosji, jak również w szkołach świeckich, gdyż rządy wielu byłych republik starają się zwalczać antysemityzm (?) W Moskwie brat Rawson nawiązał kontakt z głównym rabinem odłamu Lubawicz (?) spotkał się również z szefem Rosyjskiej Federacji Żydów, która zamówiła 5000 kopii(?)[11] Te krótkie przykłady pokazują, że szczególnie po roku 1968 stosunek władz do Zrzeszenia Wolnych Badaczy Pisma Świętego nie był zbyt przyjazny. Dotyczyło to wszystkich zborów Zrzeszenia, podobnie zboru w Białymstoku. Działał on zawsze nieco z dala od polskiej centrali i innych zborów. W regionie istnieje tylko 5 zborów, prócz największego w Białymstoku, w województwie podlaskim jest mały, siedmioosobowy zbór we wsi Ciemnoszyje (kiedyś zbór bardzo liczny, z niego wywodzi się duża część członków w Białymstoku) oraz w województwie warmińsko-mazurskim zbory w Ełku, Olsztynie i Wydminach ( każdy po mniej więcej 25 osób). Zbór w Białymstoku liczy obecnie 41 członków (21 kobiet i 20 mężczyzn), 10 sympatyków i 17 dzieci i młodzieży. Wśród 68 osób pełne prawa posiadają członkowie Zrzeszenia czyli osoby ochrzczone. Sympatycy, młodzież i dzieci uczestniczy w życiu zboru ale nie ma głosu w sprawach kluczowych. Spośród członków wybierani są mężczyźni, którzy przez roczną kadencję pełnią funkcję starszych i diakonów. W roku 2009 zbór wybrał 8 starszych i 3 diakonów. W zborze przeważają osoby w średnim wieku i starsze, najmłodsza z członków ma 27 lat , najstarsza 92.
[1] Zrzeszenie Badaczy Pisma Św., Warszawa 1931 Nr T.B.6381/29
[2] Wędrówka za Panem, 1/1996, Kraków 1996, s.21-22
[3] ?Straż? Vol. XV, Nr 11 1936, s.176
[4]?Straż? Vol. XV, Nr 7 1936, s.112
[5] Kalendarz Chrześcijanina 1988-89, Kraków 1988, s.40
[6] Główny Urząd Kontroli Publikacji i Widowisk, 1947, Nr 4661/47
[7] C.T. Russell, Foto Drama Stworzenia, Brooklyn 1914, 92-94
[8] Powrót naszego Pana, Brooklyn 1925, s.56
[9] C.T. Russell, Walka Armagedonu, Kraków 1997, s.474
[10] ?Straż? Vol. XV, Nr 10, 1936, s.149
[11] ?Wędrówka za Panem?, Nr 6/99, Kraków 1999, s. 24
[1] A.Tokarczyk: Trzydzieści wyznań, KAW, Warszawa 1987 , s.242-243
[2] ?Niebiescy? nr 1, 2001
[3] A. Tokarczyk, Protestantyzm, Iskry,Warszawa 1980 s. 231
[4] Anioł lecący przez pośrodek nieba, ?Badacz Pisma Świętego?, nr 2, Białystok 1996 str.25
[5] J.Wierusz-Kowalski, Protestantyzm, [w] Zarys Dziejów Religii, Warszawa 1968
[6] L.Kołakowski: Świadomość religijna i więź społeczna, Warszawa 1965, s.5.
[7] A. Tokarczyk: Trzydzieści wyznań, Warszawa 1987 , s.138-142
[8] Anioł lecący przez pośrodek nieba, ?Badacz Pisma Świętego?, nr 2, Białystok 1996, s. 25-32
[9] Tamże s.25-32
[10] Tamże
[11] G. Fels, Świadkowie Jehowy bez retuszu, Niepokalanów 1996, s.9-10
[12] Jak wspomniano wyżej Russell (i jego współpracownicy) był autorem sześciu tomów Wykładów Pisma Świętego. Jeszcze za jego życia jego uczniowie spodziewali się, że ukoronowaniem tej pracy będzie siódmy tom zawierający między innymi komentarz do Apokalipsy św. Jana. Russell jednak wzbraniał się przed wydaniem tej książki i chciał raczej aby ten ?ostatni komentarz? napisał ktoś inny. Tak też się stało i VII tom został wydany już po śmierci Russella, jednak wielu badaczy nie uznaje go za równy pozostałym sześciu. Więcej patrz: ?Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania?, pytania na stronach 549-551.
[13] Anioł lecący przez pośrodek nieba, ?Badacz Pisma Świętego?, nr 2, Białystok 1996, s. 25-32
[14] G. Fels, Świadkowie Jehowy bez retuszu, Niepokalanów 1996, s.69
[15] Watch Tower, 1.XII 1911, s. 4934
[16] G. Fels, Świadkowie Jehowy bez retuszu, Niepokalanów 1996, s.20
[17] Tamże, s.124
[18] Kalendarz Chrześcijanina 1988-89, Kraków 1988, s.42
[19] Starosta Grodzki Białostocki, AW 6 I 37
[20] Świadkowie Jehowy- głosiciele Królestwa Bożego, Nowy Jork 1995, s.659-660
[21] Jidełe, Warszawa 1997, s.17
[22] Kalendarz Chrześcijanina 1988-89, Kraków 1988, s.44
[23] Zrzeszenie Badaczy Pisma Św., Warszawa 1931 Nr T.B.6381/29
[24] Wędrówka za Panem, 1/1996, Kraków 1996, s.21-22
[25] ?Straż? Vol. XV, Nr 11 1936, s.176
[26]?Straż? Vol. XV, Nr 7 1936, s.112
[27] Kalendarz Chrześcijanina 1988-89, Kraków 1988, s.40
[28] Główny Urząd Kontroli Publikacji i Widowisk, 1947, Nr 4661/47
[29] C.T. Russell, Foto Drama Stworzenia, Brooklyn 1914, 92-94
[30] Powrót naszego Pana, Brooklyn 1925, s.56
[31] C.T. Russell, Walka Armagedonu, Kraków 1997, s.474
[32] ?Straż? Vol. XV, Nr 10, 1936, s.149
[33] ?Wędrówka za Panem?, Nr 6/99, Kraków 1999, s. 24